sobota, 1 sierpnia 2015

Dwunasty dzień w Krynkach, 31.07.2015

Chociaż Krynki wydają się być niewyczerpaną studnią z ciekawymi historiami, to postanowiliśmy jednak "zapuścić" swoje zafascynowane uszy dalej i pojechać na wywiady do okolicznych wsi. Podzieliliśmy się na trzy grupy, dwie ruszyły na poszukiwania rozmówców i rozmówczyń w Krynkach, a trzecia wsiadła w samochód, aby odwiedzić pobliskie Kruszyniany.
Jako, że nasz projekt nazywa się "Przygraniczni w działaniu" pomyśleliśmy, że dobrze byłoby wybrać się z młodzieżą na spacer pod granicę i powyobrażać sobie, co za nią jest. Towarzyszył nam strażnik graniczny, który opowiadał o perypetiach nieszczęśników, których spacer pod granicę kończył się kilka kroków za daleko, przez co mieli do czynienia z białoruskimi strażnikami. W drodze powrotnej byliśmy nawet świadkami akcji granicznego patrolu. Nasz przewodnik zauważył samochód szybko jadący w kierunku granicy. Niestety nie wiemy, jak zakończyła się akcja i czy faktycznie ktoś nielegalnie chciał wjechać na Białoruś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz