W Michałowie byłyśmy koło południa.
W Gminnym Ośrodku Kultury (GOK) czekali na nas pracownicy i
pracowniczki, oraz, co najważniejsze, trójka zeszłorocznych
„Przygranicznych”. Paulina, Zosia i Krystian z zainteresowaniem
wysłuchali opowieści o naszych tegorocznych planach. Dopytywali, co
słychać w Krynkach i Dołhobyczowie, jak będzie wyglądał tegoroczny
Kongres i na czym polega „historia mówiona”. Najbardziej jednak
liczyli na praktykę szczudlarską, którą oczywiście im
zapewniłyśmy spacerując w okolicach michałowskiego zalewu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz