środa, 15 lipca 2015

Pierwszy dzień w Dołhobyczowie, 14.07.2015


Pół dnia w podróży i wreszcie jesteśmy. Z naszej perspektywy to już koniec Polski. Dalej jest tylko przejście graniczne z Ukrainą. 

Wjeżdżamy do Dołhobyczowa. Mijamy osiedle, Przygraniczne Centrum Kultury i Rekreacji, budynki dawnego PGRu, kilka sklepów, Urząd Gminy, Bank Spółdzielczy, przystanek autobusowy, Kościół i Cerkiew. Wiemy jednak, że to nie jest cały Dołhobyczowów. To miejsce to przede wszystkim niezwykłe opowieści, które mamy zebrać z czekającymi na nas nastolatkami.

Fot. Lena Rogowska
Gdy kilka minut przez 16.00 stajemy w drzwiach PCKiR, zaczyna padać. Oczami wyobraźni widzimy pustą salę i odwołane zajęcia, na które nikt nie przyszedł. Na szczęście dotychczasowe doświadczenia z Praktykami Kultury były na tyle ekscytujące, że nawet pogoda nie zatrzymała młodych dołhobyczan i dołhobyczanek. Po co przyszli? Chcieli spotkać Lenę i fajnych ludzi, chcieli ciekawie spędzić czas, chcieli spojrzeć na swoją miejscowość innymi oczami, chcieli wreszcie pojechać na sierpniowy Kongres, spotkać swoich przyjaciół z Krynek i Michałowa, i wspólnie przygotować wystawę.
Te pierwsze wspólne godziny poświęcamy na wzajemne się poznawanie, pogłębianie wiedzy o założeniach projektu „Przygraniczni w działaniu” i planowanie tego wszystkiego, co w najbliższych dniach będzie się działo na naszych warsztatach, by na końcu spróbować szczudeł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz