Ania i Hania uznały, że nie ma na co
czekać i jak najszybciej należy przejść z etapu przygotowań do
działania, czyli robienia wywiadów. Dlatego spotkaliśmy się przed
południem, aby błyskawicznie przygotować wstępny
kwestionariusz rozmowy i ruszyć do pani Janiny.
To były niezwykłe dwie godziny
spędzone na ganku drewnianego, przedwojennego domu. Pani Janina
urodzona w 1930 roku opowiedziała nam o swoim dzieciństwie,
okresie okupacji, powojennej edukacji i życiu zawodowym. Oczywiście
nie mogło zabraknąć opowieści o dobrym sąsiedztwie, bo w
Michałowie żyli obok siebie katolicy, prawosławni, protestanci i Żydzi. We wspomnieniach pojawili się nawet Romowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz